„Rysunek zawodowy” czyli książka z poprzedniej epoki

Muszę przyznać, że mam manię gromadzenia książek. Po prostu uwielbiam wyszukiwać nowe pozycje, które warto poczytać do poduszki. Nie muszę chyba dodawać, że zazwyczaj nie jest to beletrystyka, a wręcz przeciwnie – literatura branżowa.


Stare książki

Od czasu do czasu w antykwariatach, na aukcjach, czy z innych szemranych źródeł uda mi się zdobyć pozycję na miarę czarnego kruka. Niedostępną, nieosiągalną, bezcenną dla mnie, dla innych natomiast, tych niezwiązanych z branżą, kompletnie bezwartościową. Tak właśnie w moje ręce wpadła książka „Rysunek zawodowy dla szkół odzieżowych” M. H. Czurkowa, I. Ulawska-Bryszewska. Mój egzemplarz wydany przez Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne pochodzi z 1972 roku.

Może to wychowanie, a może rodzinny gen, ale po pierwsze mam słabość do starych książek. Tych z pożółkłymi stronami, wydanych zanim pojawiłam się na świecie. A po drugie czytanie ich to pewne wyzwanie i jednocześnie przygoda. Napisane są nieaktualnym już językiem polskim, który nie zawsze można łatwo zrozumieć, a do tego sposób, w jaki opowiadają przypomina mi dotykanie czegoś bardzo starego, co dosłownie przenosi mnie w czasie do innej epoki.

No bo jak się tu nie uśmiać ze stwierdzenia:

Kobieta miasta obraca się zasadniczo w czterech środowiskach: zakład pracy, ulica, dom, lokale rozrywkowe.

Można by się pokusić o stwierdzenie, że dzisiaj zdanie to można by zinterpretować wręcz w niestosowny sposób.

rysunek zawodowy ksiazka
„Rysunek zawodowy dla szkół odzieżowych” – przykładowe strony

Ale wróćmy do merytoryki. Po tytule pozycji można by się spodziewać, że dowiemy się jak rysować i będzie to kolejna pozycja na miarę książek nowoczesnych składających się w 90% z rysunków postaci i tłumaczących, na czym polega stworzenie proporcjonalnej sylwetki przy projektowaniu odzieży. Otóż nie. Jest to pozycja solidnie napakowana wiedzą, daleko wychodzącą poza temat rysunku sam w sobie. Dwanaście rozdziałów i 345 stron dobrze zapełnione jest drobnym drukiem.

Czego możemy się wobec tego nauczyć?

1. Co to jest rysunek techniczny?

Z jednej strony to już jakaś wiedza przedpotopowa, ale z drugiej warto znać standardy, które mogą pokazać nasz profesjonalizm i można by dodać etos pracy. Jeśli coś robimy, to róbmy to dobrze, jak się to robiło kiedyś, kiedy ludzie nie mieli komputerów, a rysunek techniczny był wykonywany ręcznie.

2. Jak narysować proporcjonalną sylwetkę kobiety, mężczyzny, dziecka?

W innych pozycjach dostępnych na rynku też można znaleźć tę wiedzę, ale tutaj forma jest naprawdę bardzo przystępna.

[O sylwetce damskiej napisałam na ten temat oddzielny wpis: Instrukcja rysowania sylwetki do projektowania mody damskiej.

O książkach pomocnych przy nauce rysunku żurnalowego pisałam już wcześniej w Książki do rysunku żurnalowego, które warto kupić.]

3. Wprowadzenie do teorii barw oraz kompozycja

Tego tematu uczą głównie na uczelniach artystycznych, ale według mnie warto go sobie przyswoić i stosować również w projektowaniu odzieży czy wzorów. Pomaga projektować świadomie, a nie tylko intuicyjnie.

4. Historia ubioru w pigułce

Kilka stron poświęconych historii ubioru, to trochę za mało, żeby mówić o porządnym materiale. Najbardziej brakuje kolorowych ilustracji, więc warto sięgnąć po pozycje bardziej aktualne, chociażby z biblioteki Wydawnictwa Arkady. Ale szybkie przejście przez poszczególne epoki i przede wszystkim pokazanie, jak silnie ubiór jest związany z innymi obszarami życia, takimi jak architektura, przemiany społeczne czy ideały daje do myślenia. W końcu projektowanie użytecznego ubioru to przede wszystkim myślenie o potrzebach aktualnego klienta.

5. Projektowanie odzieży zgodnie z przeznaczeniem, zasadami estetyki, dla różnych typów figur

To kilka obszernych działów poświęconych praktycznemu zastosowaniu zasad koloru, kompozycji, wzorów do tworzenia ubiorów, które przede wszystkim poprawiają nieidealną sylwetkę ludzką i nadają jej klasycznej proporcjonalności. Może przydać się nie tylko w projektowaniu dla klienta indywidualnego, ale również po to, żeby uniknąć wpadek przy modelach dedykowanych do różnorodnych odbiorców. Dobrze napisane i porządkujące temat po temacie wszystkie kwestie. Nie przypominam sobie, żebym w innych książkach znalazła tak dogłębnie zaprezentowany temat projektowania.

rysunek zawodowy projektowanie odziezy
„Rysunek zawodowy dla szkół odzieżowych” – przykładowe strony

6. Inspiracja sztuką przy projektowaniu

Na koniec tylko liźnięcie tematu inspirowania się sztuką przy projektowaniu odzieży z podaniem przykładów i opisów charakterystycznych ruchów artystycznych XIX i XX wieku.


Osobiście polecam tę książkę każdemu, kto interesuje się projektowaniem odzieży. Podobał mi się fakt pokazania, jak obszerną wiedzę należy przyswoić, żeby świadomie projektować odzież. Że jest to proces przemyślany, wynikający z różnych czynników zewnętrznych pochodzących z otoczenia, tych związanych z projektowaniem w ogóle, jak i kwestią pracy na sylwetce – bryle trójwymiarowej, która nie jest chodzącym ideałem. Więcej znalazłam tutaj czystego rzemieślniczego podejścia niż postawy, którą dyktują nowe pozycje opierające się głównie na wizji projektanta-kreatora. Jeśli do tego podejdzie się z pewnym dystansem do samego języka, to według mnie można połączyć naukę z rozrywką.

Wszystkie zdjęcia pochodzą z książki „Rysunek zawodowy dla szkół odzieżowych” M. H. Czurkowa, I. Ulawska-Bryszewska, Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne, Warszawa 1972